Marcin Miczek
Tytuł tego krótkiego tekstu może się wydać dziwaczny. Przecież Boże Narodzenie (nazwa liturgiczna: „Uroczystość Narodzenia Pańskiego”) przypada co roku 25 grudnia. Drugi dzień świąt (święto świętego Szczepana) - 26 grudnia. Obchody okresu Bożego Narodzenia kończy święto Chrztu Pańskiego (niedziela po 6 stycznia). W tradycji ludowej śpiew kolęd i świąteczny wystrój zachowuje się do święta Ofiarowania (Matki Boskiej Gromnicznej) 2 lutego. Czy można rozciągnąć Boże Narodzenie poza koniec grudnia, styczeń, ewentualnie luty?
Pozornie nie... A jednak... W teologii mówi się o trzech narodzeniach Syna Bożego.
Pierwsze narodziny - z Boga Ojca przed i poza czasem - nie mogły być przez żadnego człowieka oglądane ani nie mogą być do końca przez ludzki umysł zrozumiane.
Drugie narodzenie - w czasie - z Maryi w Betlejem kilka lat przed naszą erą. To wydarzenie kilku ludzi mogło oglądać na własne oczy. To właśnie drugie narodziny czcimy i wspominamy podczas świąt Bożego Narodzenia.
Pierwsze i drugie narodziny opisuje św. Jan w prologu swej Ewangelii, pięknie oddaje ich paradoksy polska kolęda:
Bóg się rodzi, moc truchleje: Pan niebiosów obnażony,
Ogień krzepnie, blask ciemnieje, ma granice Nieskończony;
Wzgardzony, okryty chwałą, śmiertelny, Król nad wiekami;
A Słowo Ciałem się stało i mieszkało między nami.
mniej poetycko, o wiele prościej - 4. i 5. zwrotka kolędy „Pójdźmy wszyscy do stajenki”:
4. Witaj, Jezu, nam zjawiony; witaj, dwakroć narodzony:
raz z Ojca przed wieków wiekiem, a teraz z Matki człowiekiem.
5. Któż to słyszał takie dziwy? Tyś człowiek i Bóg prawdziwy,
Ty łączysz w Boskiej Osobie dwie natury różne sobie.
Trzecie narodziny - których możemy doświadczyć zawsze, nawet w środku lipca - to narodziny Boga w duszy człowieka przez łaskę. Maryja doświadczyła trzecich narodzin przed drugimi, np. gdy po Zwiastowaniu wybrała się w góry, by pomóc Elżbiecie. A tak pisze o tych trzecich narodzinach Matka Teresa z Kalkuty:
Zawsze ilekroć się uśmiechasz do swojego brata i wyciągasz do niego rękę,
zawsze wtedy jest Boże Narodzenie.
Zawsze ilekroć milkniesz, by innych wysłuchać,
zawsze kiedy rezygnujesz z zasad, które jak żelazna obręcz uciskają ludzi w ich samotności,
zawsze kiedy dajesz odrobinę nadziei załamanym,
zawsze kiedy rozpoznajesz w pokorze,
jak bardzo znikome są twoje możliwości i jak wielka jest twoja słabość,
zawsze ilekroć pozwolisz, by Bóg pokochał innych przez Ciebie
- ZAWSZE WTEDY JEST BOŻE NARODZENIE.